Tonący w deszczu krajobraz pozbawiony zarówno życia, jak i konkretnych kształtów. Płaskie wrzosowiska, upstrzone kępami drzew, mokradła - to pejzaż Chemii śmierci, pierwszego bestsellera Simona Becketta z genialnym antropologiem sądowym doktorem Davidem Hunterem.
Wszędzie wokoło leżały ludzkie ciała w różnym stanie rozkładu - to Trupia Farma z Szeptów zmarłych.
I W wołaniu z grobu znowu ponure torfowiska i wrzosowiska, i mgła.
A teraz Rany kamieni. I słońce, pola, pszeniczne łany, strumyk, zagajnik. Wszystko zastygłe w bezruchu. Obezwładnia nas upał. I osacza cisza. W tym idyllicznym krajobrazie pojawia się narrator. Ale to nie doktor Hunter. Nie wiemy - i prawie do końca się nie dowiemy - kim jest. Wiemy, że ucieka. I że się boi. Panicznie się boi. A my razem z nim. I o niego. Choć wcale nie wiemy- i prawie do końca się nie dowiemy - czy jest ofiarą, czy może mordercą.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni